Ratować czy lakierować?
To pytanie dość często spotykam w mojej pracy. Odpowiedź nie jest prosta. Usuwanie wgnieceń polega na wyrównaniu blachy do kształtu sprzed uszkodzenia. Jeśli jest uszkodzony lakier to wtedy, pojawia się powyższe pytanie. Mogę przybliżyć kilka sytuacji, w których mamy dylemat co robić:
Uszkodzony, pęknięty lakier.
Przetarcie z głębokimi rysami.
Obszerne uszkodzenia (w tym także uszkodzenia gradowe).
Unikalność lub ciężko dostępne elementy zamienne.
Uszkodzony, pęknięty lakier.
Są to chyba najczęściej występujący problem przy wgnieceniach. Pęknięcia lakieru powstają najczęściej przy krawędziach gdzie blacha jest sztywniejsza a powłoka lakiernicza w tych miejscach jest grubsza. Bardziej podatna na pęknięcia niż na dużych powierzchniach np. takich jak dach czy maska w centralnych ich miejscach. Blacha jest bardziej elastyczna i pęknięcia rzadziej występują podczas wgnieceń. Jeśli pęknięcia występują na elementach wymiennych to wtedy w grę wchodzi kalkulacja ( mowa tutaj o likwidacji szkód w autoryzowanych serwisach ASO) Co w danym przypadku będzie finansowo korzystniejsze. Jeśli koszt naprawy elementu z pękniętym lakierem jest wyższa niż nowy element oraz jego lakierowanie, to firma likwidująca szkodę podejmuje decyzje o wymianie elementu. Są klienci, dla których ważniejsze od kosztu naprawy jest to, aby powłoka lakiernicza na ich samochodzie pozostała oryginalna. Więcej na ten temat opiszę w pozostałych punktach.
Przetarcie z głębokimi rysami
W tym przypadku klienci również nie mają jednogłośnej decyzji. Dla jednego delikatne przetarcie dyskwalifikuje element, gdyż po naprawie nadal estetyka jest zaburzona pomimo wyrów nania powierzchni. Dla innego priorytetem będzie zachowanie oryginalnej powłoki lakierniczej pomimo rys. Kolejny klient z kolei będzie wdzięczny za przygotowanie danego elementu do lakierowania bez użycia wypełniaczy, czytaj „szpachli. W tych przypadkach również ile klientów tyle zdań. Jeden będzie kalkulował, aby naprawić jak najtaniej. Dla innego zaś koszty nie grają roli, aby tylko jakość wykonania była na najwyższym poziomie.
Obszerne uszkodzenia ( w tym także uszkodzenia gradowe )
Niestety kolejny przypadek kalkulacji według ASO to sytuacje gdzie ubezpieczyciel wypłaca pieniądze na usunięcie szkody gradowej. Jeżeli koszt naprawy dachu w przypadku małej ilości wgnieceń np. 100-200 wgniotek jest niewielki to przy naprawach w ilościach 600-800 i więcej, koszty drastycznie wzrastają. W takich przypadkach ubezpieczyciel może zarządać tańszą metodę naprawy dachu, czyli wymiana poszycia. Są to trudne decyzje do podjęcia, gdyż taka naprawa wiąże się z ponownym lakierowaniem dachu a w niektórych przypadkach i słupków dachowych. Co się z tym wiąże, samochód traci na wartości.
Unikalność lub ciężko dostępne elementy zamienne
Coraz częściej spotykam się z usuwaniem wgnieceń na samochodach klasycznych, youngtimerach czy po prostu samochodach nietypowych, sprowadzonych z innego rynku samochodowego. W takich przypadkach cena stanowi sprawę drugorzędną. Warto w takim przypadku ratować, a nie lakierować elementy.