Fakty i mity PDR
Często podczas naprawy spotykam się z pytaniami klientów odnośnie do narzędzi używanych do wyciągania wgnieceń. Z reguły powtarza się pytanie o magnesy czy przyssawki. To dało mi do myślenia, aby trochę nakreślić temat wyciągania wgnieceń metodami PDR (Paintless dent repair) bez lakierowania. I tak postaram się wyjaśnić kilka pojęć podzielonych na kategorie „fakty i mity”.
Mity:
- Magnes
- Elektromagnes
- Przyssawki
- Gorąca woda
Magnesy
Magnesy posiadają różną siłę magnetyczną i w teorii można by przyznać, że będą idealne do wyciągania wgnieceń. Natomiast jeśli przyjrzeć się bliżej, to przy używaniu magnesów tradycyjnych (ferrytowych) nie wiele można zdziałać. Trochę inaczej ma się sytuacja z magnesami neodymowymi, których siła przyciągania jest znacznie wyższa niż tradycyjnych, natomiast przy próbie używania ich na swoim samochodzie, można zrobić więcej szkody niż pożytku. W momencie próby przyłożenia takiego magnesu do lakieru istnieje duże ryzyko uszkodzenia lakieru lub porysowania podczas próby oderwania go od powierzchni.
Kolejnym powodem jest to, iż magnesy te mogą zadziałać na wgniecenia o lekkim ugięciu, ale dużej powierzchni. W przypadku drobnych wgnieceń parkingowych, blacha zazwyczaj jest ostro zagnieciona w bardzo małym punkcie. W takim przypadku możliwe jest naprawienie takiej wgniotki jedynie narzędziami od wewnętrznej strony blachy. Jak mógł się narodzić taki mit? Myślę, że klienci, którzy przyglądali się naprawom pdr, widzieli, że technik przykleja na karoserię jakieś małe grzybki, adaptery, które potem służyły do wyciągania wgnieceń. Nikt jednak nie zagłębiał się w temat, że są to adaptery, na które nakładany był klej na gorąca.
Elektromagnes
Elektromagnes. Takie urządzenie do użytku w naprawach wgnieceń nie zostało jeszcze skonstruowane. Jest to kolejny mit, który powstał przez ludzi, którzy nie zajmują się tą profesją i są to jedynie ich domysły. Jak powyżej w przypadku magnesów, elektromagnes również nie ma tu odpowiedniej siły, aby wyciągnąć małe wgniecenie. Jest to zależne od proporcji, wielkości wgniecenia oraz powierzchni magnesu do grubości blachy. Im wgniecenie jest większe, tym sztywność blachy mniejsze. Oczywiście na elementach płaskich bez przetłoczeń. Przetłoczenia powodują, że blacha zwiększa swoją sztywność, na krawędziach. Przy dużych wgnieceniach myślę, że byłoby to możliwe (na złomowiskach ogromne elektromagnesy są w stanie przenosić całe karoserie), ale niestety precyzja pracy coraz mniejsza.
Przyssawka
Przyssawki sprawdzają się na elementach o dużej powierzchni i lekkim ugięciu, w momencie, kiedy wgniecenie jest mniejsze, do naprawy potrzebujemy też mniejszej przyssawki, która z kolei ma coraz mniejszą siłę i niestety odrywa się od powierzchni lakieru. Na logikę przyssawka wykonana z gumy nie ma takiej sztywności jak blacha. Na YouTube możemy znaleźć filmy jak usunąć wgniecenie przyssawką, są one tworzone z myślą o zwiększeniu sprzedaży i nie zawsze mają wiele wspólnego z realnym zastosowaniem sprzedawanych produktów. Sprawdźcie sami wpisując w wyszukiwarkę frazy typu: Jak usunąć wgniecenie gorącą wodą, jak samodzielnie usunąć wgniecenie na aucie itp.
Gorąca woda
Usuwanie wgnieceń gorącą wodą, tu akurat można by tę metodę zakwalifikować do obu kategorii faktów i mitów. Mianowicie gorąca woda powoduje rozgrzanie elementu, blachy lub np. plastikowego zderzaka. Co za tym idzie rozgrzewane materiały ulegają rozszerzaniu. Czasami zdarza się, iż w miejscu zagniecenia blacha po rozgrzaniu ulega rozszerzeniu a naprężenia tym spowodowane samoistnie wypychają wgniecenie, blacha wraca na swoje pierwotne miejsce. Są to bardzo rzadkie przypadki, ale nie jest to niemożliwe. Jeśli będzie taka sposobność, spróbuję nakręcić film, w którym postaram się przetestować tę metodę.
Fakty:
- Klej na gorąco z adapterami
- Zimny klej
- Indukcja (hotbox)
- Hotspot – zgrzewanie elektrodą węglową
Klej na gorąco
Klej ma dużo wyższą siłę niż powyższe wcześniejsze metody np. magnes, elektromagnes czy przyssawki. W naprawach PDR używa się adapterów nawet o średnicy poniżej 1cm. Rozmiary tych adapterów są różne. Podczas usuwania wgnieceń po gradobiciu często wielkość wgnieceń oscyluje w granicach 1-5 cm. Wtedy do napraw gradowych wykorzystuje się podobnych rozmiarów grzybków. Grzybki te porównując z magnesem o takiej samej powierzchni ok 1-2cm będzie w stanie zdjąć taki magnes z powierzchni blachy czego nie będziemy w stanie zrobić w przypadku adaptera przyklejonego klejem na gorąco. Dopiero po zalaniu alkoholem izopropylowym adapter wraz z klejem straci swoją siłę klejącą.
Zimny klej
Jak sama nazwa wskazuje, jest to klej, który nie potrzebuje podgrzania przed jego użyciem jak w przypadku kleju w sztyftach. Jest on od razu gotowy do użycia. Klej ten to klej butylowy używany w przemyśle motoryzacyjnym do uszczelnienia połączeń blaszanych. Technicy z Brazylii jako pierwsi zaczęli wykorzystywać go do naprawy wgnieceń po gradobiciu. Najczęściej stosuje się go do wyciągania wgnieceń po gradobiciach na elementach ramy dachu, samego dachu. Czy też przy podnoszeniu dużych partii blachy przy uszkodzeniach parkingowych. Jego minusem jednak jest jego siła, a raczej jego mniejsza przyczepność niż kleju na gorąco. W tym przypadku również możliwe jest wyciąganie zagniotek, ale o większej powierzchni oraz mniejszym ugięciu stosując do tego adaptery większej średnicy niż w przypadku stosowania kleju na gorąco. W wielu sytuacjach aby wyciągnąć duże powierzchnie, lub w przypadku dużych ilości wgniotek po gradowych. Klej ten przyśpiesza pracę, dzięki czemu zyskuje on bardzo na swojej popularności.
Indukcja
Jest to urządzenie, które poprzez przepływ prądu przez specjalną końcówkę używając blachę jako przewodnik, podgrzewa punktowo blachę. Jak wyżej pisałem na temat grzania blachy, miejscowe rozgrzanie powoduje, iż blacha w miejscu podgrzania pęcznieje co za tym idzie przemieszcza się. W miejscu, gdzie jest wgniecenie i zostaje ona podgrzana, blacha ta się podnosi. Niestety nie jest to idealne rozwiązanie, gdyż w momencie stygnięcia blachy, wgniecenie wraca. Metoda ta po odpowiednich ćwiczeniach i wyczuciu urządzenia może przynieść pożądane efekty, ale niestety czasami jest to bardziej czasochłonne niż tradycyjna naprawa.
Reasumując korzystanie z tego typy urządzeń traktowałbym jako dodatek. Z pewnością nie jesteśmy w stanie zrobić tym urządzeniem wszystkich wgnieceń, z którymi będzie dane nam się zetknąć. Niektórzy z branży twierdzą, że są w stanie naprawiać małe szkody po gradobiciu, inni wspomagają się nim dla wyrównania nierówności po naprawie gradowej. Jak wspomniałem wcześniej traktowałbym to jako uzupełnienie, ale na pewno nie jako środek zastępczy do tradycyjnych metod napraw pdr.
Hotspot, Big Dent, Power PDR czy inne urządzenia, które wykorzystują elektrodę do obkurczenia nadmiaru blachy, działają tak samo. Podstawowe założenie tego urządzenia to zgrzewanie blachy od wewnętrznej strony. Po to aby usztywnić rozciągniętą blachę poprzez punktowe hartowanie materiału. Zabieg ten zwiększa jego sztywność. Po usztywnieniu blachy, mamy możliwość doprowadzenia blachy do pierwotnego kształtu. Niestety metoda ta nie jest już do końca „bezinwazyjna”. W tym przypadku musimy zdjąć wewnętrzną warstwę ochronną oraz poprzez nagrzewanie blachy ingerujemy w jej strukturę wewnętrzną. Po takim zabiegu konieczne jest ponowne zabezpieczenie powierzchni poprzez natrysk warstwy podkładu epoksydowego oraz/lub wosku w sprayu. Przeciągnięta blacha zdarza się dość często przy szkodach parkingowych gdzie drzwi lub błotnik został przerysowany np. o słupek. Zdarzają się też dość często przy dużych gradobiciach gdzie pojedyncze gradziny osiągały wielkość nawet kilkunastu centymetrów. Ale niejednokrotnie przy szkodach spowodowanych przez dziką zwierzynę.